Kalymnos 2016

0
Udostępnij.

Witam.
W maju 2016 roku ponownie zawitaliśmy na greckiej wyspie Kalymnos. Jak możecie wyczytać TUTAJ na łamach naszej strony, była to nasza druga wizyta w tym wspinaczkowym raju. I jestem przekonany, że nie ostatnia :)

2016.05.kalymnos.10

Grande Grotta w zachodzącym słońcu

Podobnie jak w zeszłym roku, dostaliśmy się Ryanair’em z Krakowa na wyspę Kos, skąd promem popłynęliśmy na Kalymnos do miejscowości Photia i taksówką do miasteczka Masouri, które jest najlepszym miejscem wypadowym na wspinanie.

2016.05.kalymnos.59

Mausori nocą

Tym razem spaliśmy w innym miejscu niż w poprzednim roku – naszym gospodarzem był Louis – bardzo sympatyczny Australijczyk, którego los rzucił na Kalymnos.  Studia, które wynajęliśmy od Louisa, to standard w tej cenie na wyspie – czyli tanio, skromnie i czysto. Jedyną wadą, w stosunku do zeszłego roku, było trochę dalej w skały. Polecam to miejsce :) www.louistudios.gr

2016.05.kalymnos.08

Widok z werandy Louis Studio na wyspę Telendos

Nad Masouri góruje około 20 sektorów z Grande Grotta i Panorama na czele. Najdłuższe podejście to około 30 minut. Poza tym można popłynąć z portu łodzią na Telendos, gdzie znajdziecie kolejnych 11 sektorów, także wielowyciągowych. Ale o tym już pisałem w poprzedniej relacji.

2016.05.kalymnos.02

Masouri z perspektywy autochtona :)

Dzięki Markowi, który wymyślił wypożyczyć skutery, udało nam się zobaczyć kolejne miejsca do wspinania. A jest co oglądać! Kilka minut jazdy skuterem i dostajemy się pod kolejne sektory z hektarami skały do wspinania i z dużo krótszym podejściem.

2016.05.kalymnos.55

Taksówka :)

Niestety coś za coś – słońce w ściany wchodzi tam dużo wcześniej niż na ścianach nad Masouri. Dodatkowym problemem jest większy tłok pod ścianami, a w szczególności w sektorach z łatwiejszymi drogami.

Od lewej: olbrzymi sektor ARHI – sektor ten składa się z 6 mniejszych sektorów z wielka jaskinią w centrum, po środku sektory SEA BREEZE, z prawej nad miejscowością pomarańczowy mur sektora ARGINONTA

W zeszłym roku wyszła nowa edycja przewodnika wspinaczkowego. Przewodnik z 2010 roku, którego jestem w posiadaniu, obejmuje ponad 1700 dróg wspinaczkowych – nowy opisuje około 1000 dróg więcej! W wielu miejscach operowanie przewodnikiem z 2010 roku wydaje się mocno utrudnione – ciężko się odnaleźć mimo podpisanych dróg na ścianie.

2016.05.kalymnos.40

Widok spod skał w sektorze GHOST KITCHEN

Kalymnos non-stop ewoluuje i co roku powstają nowe sektory z nowymi drogami wspinaczkowymi. Systematycznie wymieniana jest asekuracja, a nowe drogi są perfekcyjnie i bezpiecznie obijane – często na drogach 40 metrowych 16 ekspresów to mało!

2016.05.kalymnos.20

Miejscowość Arginonta i widok na zacienione ściany w sektorze LOCAL FREEZER

Dalsza część wyspy, za miejscowością Ariginonta, dostępna dla zmotoryzowanych, przytłacza ogromem ścian i ilością sektorów. Część z nich dostępna jest po krótkim podejściu, pod resztę trzeba sporo podejść. Wiele ścian jest jeszcze nie wyeksplorowanych, na wielu jest jeszcze miejsca na dziesiątki dróg wspinaczkowych.

2016.05.kalymnos.54

Na podejściu pod sektor GHOST KITCHEN

Z tych sektorów, które zdążyliśmy odwiedzić, na szczególną uwagę zasługują Arginonta i Ghost Kitchen.

Arginonta to “stosunkowo” niewielki pomarańczowy mur skalny z drogami sięgającymi 30 metrów. Bardzo dobry dostęp i krótkie podejście powoduje, że miejsce to jest bardzo popularne i często zatłoczone. Wspinanie jest bardzo urozmaicone, a wiele dróg to perełki w swojej wycenie.

2016.05.kalymnos.22

Sektor ARGINONTA

Natomiast sektor Ghost Kitchen to absolutnie wyjątkowe miejsce :) Podejście jest nieco dłuższe niż w Arginonta, ale nie tak meczące jak pod Afternoon czy pod Panorame. Centralna część sektora to płytka jaskinia z przewieszonymi ścianami pełnymi niesamowitych formacji naciekowych, zwanymi potocznie “tufami”! Wspinanie jest niepowtarzalne, wymaga pracy całego ciała, a umiejętność wyszukiwania miejsc odpoczynkowych w labiryncie tuf i grzybów skalnych jest kluczem do sukcesu.  Miejsce to jest obowiązkowe do odwiedzenia!

2016.05.kalymnos.49

Na drodze Dafni 6c+ 30m

Podsumowanie
Jak na większości tego typu wyjazdach, nastawiony byłem na przejścia w pierwszej próbie lub szybkie RP. W stosunku do zeszłego roku udało mi się podnieść poziom wspinania. Drogi, które w zeszłym roku mnie rozginały, na tym wyjeździe przychodziły mi z łatwością.  Niewątpliwie na ten stan rzeczy złożyło się to, że mamy nową ścianę i jest gdzie w końcu trenować pod przewieszone drogi. Podobne odczucia mieli także Marek, Justyna i Łukasz, którzy także pocisnęli swoje “życiówki”.

Swoje założenia treningowe zrealizowałem poprawnie, co zaowocowało podniesieniem swojego maksa OS na 7a. Poniżej wykaz ciekawszych przejść:
Keveros,                                 7a    30m     Spartacus    1 próba
Nabuchodonosor                    6c    35m     Spartacus    1 próba
Lucifer’s Hammer                    6c    30m    Spartan Wall    1 próba
Taz                                          6c    27m    Grande grotta    1 próba
KalyPige                                  6c+    35m    Grande grotta    1 próba
Cigarillo                                   7a    28m    Panorama    2 próba TR
Adolf in the Bay                       6c+    20m    Iannis        1 próba
Zagori                                      6c    40m    Iannis        1 próba
Remember Wadi Rum              6c    25m    Ghost Kitchen    1 próba
Dafni                                        6c+    30m    Ghost Kitchen    1 próba
Best Connections Extension    6c    40m    Sea Breeze    1 próba

Poza wyżej z wymienionych zrobiliśmy z Markiem wiele dróg z zakresu od 5c do 6b+.

Oczywiście na koniec nie sposób wspomnieć o niesamowitej gościnności i otwartości Greków, pysznym jedzeniu, którym nas raczono, niesamowitej mieszance narodowości spotkanych wspinaczy.

2016.05.kalymnos.58

Właściciel restauracji “PANOS o Mitilinios” wędrujący ze sklepu z Martynką i reklamówką prezentów :)

Na wyjeździe, poza mną, świetnie bawili się: członkowie  Płockiego Klubu Wysokogórskiego – Marek, Justyna i Łukasz  oraz część niewspinająca się ekipy: Iza, Ewelina, Lidka, Martynka, Ania, Kasia, Piotrek i Artur.

2016.05.kalymnos.61

Wieczorny meeting na werandzie :)

Koszulki na wyjazd dostarczyło GRIMPI

Zapraszam do obejrzenia reszty zdjęć z wyjazdu:

Udostępnij.

O autorze

Michał Komorowski

Wspinacz i instruktor wspinaczki. Wspinaczka to moja pasja i robię to nieprzerwanie od 2002 roku. Wspinałem się w skałach i górach, w Polsce, na Słowacji, Słowenii, Chorwacji, Grecji, we Włoszech, Hiszpanii, Francji i USA. Poza tym pasjonują mnie podróże i fotografia, a ostatnio wróciłem do MTB. Szkoła wspinaczki EVEREST