Melduję że udało nam się z Krzyśkiem powspinać w Tatrach. Najpierw przez półtora dnia czekaliśmy na pogodę i robiliśmy rekonesanse pod ścianami, później można już było łoić
Naszym łupem padły Droga Klasyczna i Kant Klasyczny na Mnichu oraz Psia Krewka na czołówce MSW. O fantastycznych doznaniach jakie zapewniła nam ta ostatnia chętnie opowiemy w skałach przy piwku ;)